XXIII Ełcka Pielgrzymka Piesza – w 17 dni do Częstochowy

26 lipca 2015 roku wyruszyliśmy z Gołdapi do Tronu Pani Jasnogórskiej. 17 dni marszu, wydawało się, że to tak długo. Tylko tak się wydawało, bo te niezwykłe rekolekcje w drodze minęły tak szybko, że wręcz 11 sierpnia nas zaskoczył, już jesteśmy, doszliśmy.

Grupa Sambia składała się z pątników z Dubeninek , Gołdapi, Olecka i okolicznych miejscowości. Tworzyliśmy mimo rożnych miejsc pochodzenia i wieku a może dzięki temu zwartą, radosną i pełną zrozumienia grupę. Nasze szeregi na trasie często odwiedzali pielgrzymi z innych grup, a dowodem na naszą energię i siłę mimo upałów, może być choćby polonez zatańczony na wejście do Pomiarowa- jednego z postojów na trasie.

Droga nie była łatwa, szczególnie dla tych którzy mieli kłopoty zdrowotne, ciało czasem zawodzi, ale duch musiał być silny, aby nie zrezygnować, więc też nikt nie wrócił do domu. Wszyscy dotarliśmy do Częstochowy.

Każdego dnia na trasie pielgrzymkowej spotykaliśmy ludzi wielkiego serca, którzy swoim zachowaniem dawali świadectwo wiary w Boga. Jest ich w naszym kraju niezliczona ilość. Ludzie którzy przyjmowali pielgrzymów na nocleg otwierając nam swoje domy, dając posiłki w czasie drogi, wodę szczególnie w te upalne dni, serdeczność , uśmiech i dobre słowo.

To wszystko było widać, ale pielgrzymowanie ma większy, głębszy sens. Każdy pielgrzym niósł w swoim sercu intencję: podziękowanie, przeprosiny, prośbę…

Byliśmy jak jedna rodzina, zarówno Ci którzy szli kolejny raz i po raz pierwszy od razu odnajdywali się w drodze. Byliśmy braćmi i siostrami w Panu, wspólnota niezwykła . Myślę, że wszyscy czuli tą jedność, dodawaliśmy wzajemnie sobie siły, nadziei i wspólnie radowaliśmy się każdym kilometrem, możliwością bycia razem, dawania świadectwa wiary w Boga wszystkim napotykanym na drodze ludziom.

Pątnikami byli przede wszystkim ludzie młodzi, byli wśród nich pełni wiary i zaangażowani katolicy, ale także ci nieprzekonani, którzy na niezwykłej trasie pielgrzymkowej chcieli odnaleźć sens życia. Nie brakowało, więc w naszym gronie świadectw i nawróceń.

ks. Tadeusz